piątek, 21 października 2011

Z twarzą Marilyn Monroe..

W deszczowo-wietrzny dzień wrzucam szkatułkę w kolorach,które odzwierciedlają trochę pogodę za oknem. Szaro-buro....,ale za to z fajnym akcentem,którym jest moja ulubiona MM:)
Szabloniki machnęłam z wszystkich 4 stron. A co!
Zmykam..niebawem znowu się pojawię z komódką dwustronną:)
Pozdrawiam!!!



7 komentarzy:

  1. Pogoda nie nastraja do tworzenia,ale u Ciebie takie piękności!:)

    Bardzo podoba mi się szkatułka i zółty akcent w postaci taksówki-fajnie :)

    Zapraszam do mnie na Candy październikowe:)

    OdpowiedzUsuń
  2. strasznie podobają mi się kolory na wieczku tak na bokach :) te czarno-brązowe :) zachodzę w głowę jak je zrobiłaś i nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz racje pogoda okropna choć u nas dzisiaj słoneczko zaświeciło.
    Szkatuła cudna. Ja też lubię MM. Miałam nawet sobie kupić bluzkę z jej podobizną ,ale rozmiaru nie było;-(.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  4. Przetarcia są pierwszej klasy!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny odcień dołu,co to farba ,czy bejca? Zresztą te brązowe mazajki też boskie,lubię takie.

    OdpowiedzUsuń