Alutka..dzięki-już się zapisałam.Jak ja się cieszę-cały dzień w euforii jestem! A ten utytłany miał być taki brudny-nawet jeszcze brudniejszy,tylko nie doczekałam patyny brązowej,bo nasza poczta bosska działa, jakby wszyscy na urlopie byli...
Oooo to ja też ten utytłany bym chciała.Ali ,to może się podzielimy tydzień na tydzień,co? Różany też fajny,ale ostatnio róże mi się coś opatrzyły... chyba się ze mną coś dzieje.Przyznam jeszcze ,że dawno tu nie zaglądałam i Kochana ...ładnie Ci w tej nowej odsłonie :)
Nazywam się Magdalena. Ten blog będzie głównie o moim zmaganiu się z decoupage. Nie mam zapędów ekshibicjonistycznych,więc nie będę nikogo zadręczać swoim osobistym życiem...Decoupage zajmuję się stosunkowo krótko,ale już zdążyłam połknąć bakcyla. Jestem samoukiem i moja wiedza,opiera się na poszukiwaniach w necie i wirtualnych spotkaniach z innymi decoumaniaczkami. Zapraszam wszystkich,którzy zarażeni są "bakterią decu" lub nie boją się nią zarazić:-)
Kontakt ze mną: hot-shop@wp.pl
Alutka..dzięki-już się zapisałam.Jak ja się cieszę-cały dzień w euforii jestem! A ten utytłany miał być taki brudny-nawet jeszcze brudniejszy,tylko nie doczekałam patyny brązowej,bo nasza poczta bosska działa, jakby wszyscy na urlopie byli...
OdpowiedzUsuńOooo to ja też ten utytłany bym chciała.Ali ,to może się podzielimy tydzień na tydzień,co? Różany też fajny,ale ostatnio róże mi się coś opatrzyły... chyba się ze mną coś dzieje.Przyznam jeszcze ,że dawno tu nie zaglądałam i Kochana ...ładnie Ci w tej nowej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Eli:* Blogowe "ubranko" to ja co 10 minut zmieniałam,bo się nie mogłam zdecydować...nie wiem czy tak ostatecznie zostanie.
OdpowiedzUsuńCzasem "remont " i na blogu się przyda.Ja też muszę tło zmienić,ale nic odpowiedniego nie wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńAlicjo cieszę się,że się dogadałyśmy ;)