piątek, 5 sierpnia 2016

Chlustanie egzorcystyczne magister animacji kultury :)

Dzień dobry po dłuuugim czasie.
Piszę do Was pierwszy raz jako magister animacji kultury i edukacji dorosłych...Wiem, wiem..dziwny kierunek-moja mina jest bezcenna, kiedy mam komuś tłumaczyć, co to jest i po co mi to...
Powoli wracam do świata żywych zza naukowych zaświatów... Decoupage to rodzaj odcięcia-egzorcyzmu przeprowadzonego na samej sobie. Coś wreszcie dla relaksu. Poza decou obiecałam sobie przeczytać maksymalnie dużą ilość wszystkich lekkich, nie naukowych książek wakacyjnych-idzie mi całkiem dobrze.
Póki co, wstawiam dwie,a nie jedną herbaciarkę. Jak się oderwałam od szkoły, kompulsywnie tworzę nowe twory-reszta czeka na obfocenie.
Klimat obu mi odpowiada najbardziej-postarzone, zaciapane.
Na zielonej użyłam gazy-lubię ten efekt i na pewno powtórzę go w kolejnych pracach.
W tej chwili planuję długo wyczekiwany urlop, po którym zamierzam z przytupem wrócić do handmade:)
Pozdrawiam wakacyjnie,M.










6 komentarzy:

  1. Urocze te herbaciarki,lubie te motywy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie postarzone,mam osobiście wielki problem żeby tak mocno zafajdac prace,bardzo mi się podoba ta pierwsza,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ze dalej decu wypelnia Twoja duszyczke. Prace jak zawsze boskie i jestem Twoja ogromna fanką.Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje dyplomu :) I nie przejmuj się opinią innych :)

    OdpowiedzUsuń