wtorek, 23 kwietnia 2013

Miszmasz z Audrey Hepburn..czyli herbatka w romby i kropy

Wiosenne ave :-)
Przyszła wiosna,a z wiosną katar. Człowiek po tylu miesiącach zimy wariuje i na widok słońca ,zrzuca kurtkę,a nawet obuwie rozsądne i paradując w japonkach łapie elegancko nieżyt :)
Nic to! Jest pięknie i będzie jeszcze piękniej. Na koniec zimy zrobiłam herbaciarkę z AH. Wymieszałam wzory na niej i wyszła lekko schizofrenicznie;-p Objaw radości wiosennej.
Oddalam się w kierunku chusteczek i pogody ducha życzę oraz udanej majówki (ależ cudnie wypada-1 dzień urlopu-5dni szczęśliwego obiboctwa!) M.



10 komentarzy:

  1. Ślicznie wyszła! Choć te wszystkie suszki rozrzucone dookoła niej nieco odwracają uwagę,a już na samej pracy dużo się dzieje.
    Życzę udanego długiego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna praca. Aż wzroku nie mogę oderwać. Takie wszystko wysmakowane i dopracowane od projektu po wykonanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ci to praca świetnie wyszła. Ślinię się nie tylko na widok AH ale i tej szachownicy;) To już zaczyna być zboczenie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam! Ja się zaraziłam bakterię decoup. od jakiegoś czasu, też coś tam próbuję tworzyć, wciąga to jak nie wiem.. :) Z całkiem przeciętnej rzeczy można takie cuda stworzyć.. A Pani ma bardzo fajnego bloga, będę tutaj częstym gościem
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Noooo, cudo! Heh a ja też z Audrey robiłam szkatułkę, tylko nie mam kiedy wrzucić;) Twoja przepiękna!
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dżiiizass:) Dziękuję-na Was też chyba słońce pozytywnie wpływa-takie miłe komentarze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj-u Ciebie jak zawsze-PIĘKNIE,CUDOWNIE.Pozdrawiam serdecznie i bardzo wiosennie z Dobrych Czasów - zapraszam w odwiedzinki

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjna!!! Z resztą jak wiele Twoich prac. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń