Witajcie:)
Święta,święta ..i po świętach.Za szybko zleciały te trzy dni laby.Zdążyłam zaliczyć kino,ze 100 razy zagrać w różne gry planszowe i nie tylko,poczytać książkę (Gender perspektywa antropologiczna..),pospacerować z psem,wysłuchać z 50 razy "Lulajże Jezuniu.." (grane na flecie przez Nikolę) oraz "improwizacji" szarpanej na nowej gitarze (sama jestem sobie winna-po co ją kupowałam?!),złożyć wizytę u babci i chrzestnej,nie wspominając o jakiś 3 kg dodatkowej wagi po obżeraniu się pierogami,rybami,sałatkami itd Ehhh,święta:)
Dziękuję wszsystkim za życzenia-ja w tym roku poszłam na łatwiznę i zbiorowo na blogu,forum i FB pożyczyłam :)
A tak właściwie to wpadam tu,żeby pokazać pudełko zasuwane na muliny,zrobione dla fanki haftu krzyżykowego,czyli mojego osobistego Mamiszona (Mamy własnej;p) Zrobiłam to ustrojstwo,żeby Kobita mogła się lepiej zorganizowac z tym całym niciowym majdanem. Nie narzekała...,nawet serdecznie radość wyartykuowała...
No,a teraz oddalam się, poudawać,że piszę pracę z filozofii;p
Pzdr!
Święta,święta ..i po świętach.Za szybko zleciały te trzy dni laby.Zdążyłam zaliczyć kino,ze 100 razy zagrać w różne gry planszowe i nie tylko,poczytać książkę (Gender perspektywa antropologiczna..),pospacerować z psem,wysłuchać z 50 razy "Lulajże Jezuniu.." (grane na flecie przez Nikolę) oraz "improwizacji" szarpanej na nowej gitarze (sama jestem sobie winna-po co ją kupowałam?!),złożyć wizytę u babci i chrzestnej,nie wspominając o jakiś 3 kg dodatkowej wagi po obżeraniu się pierogami,rybami,sałatkami itd Ehhh,święta:)
Dziękuję wszsystkim za życzenia-ja w tym roku poszłam na łatwiznę i zbiorowo na blogu,forum i FB pożyczyłam :)
A tak właściwie to wpadam tu,żeby pokazać pudełko zasuwane na muliny,zrobione dla fanki haftu krzyżykowego,czyli mojego osobistego Mamiszona (Mamy własnej;p) Zrobiłam to ustrojstwo,żeby Kobita mogła się lepiej zorganizowac z tym całym niciowym majdanem. Nie narzekała...,nawet serdecznie radość wyartykuowała...
No,a teraz oddalam się, poudawać,że piszę pracę z filozofii;p
Pzdr!
MAMISZON NA PEWNO SZCZĘŚLIWY!
OdpowiedzUsuńJA NIE WIEM, KIEDY ŚWIĘTA MINĘŁY... ONE W OGÓLE PRZYSZŁY?;)
Pozdrawiam, jagodzianka.
Oj super niciak :) Mama z pewnością przeszczęśliwa! Ja uwielbiam ręczne prace i robić i dostawać. A mi się święta minęły zbyt szybko, powróciły już dość uciążliwe obowiązki ehh..
OdpowiedzUsuńfajniutkie to pudełko:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Piekne to pudełko! Zreszta, za każdym razem gdy pokazujesz kolejne swoje dzieło - mogę się tylko zachwycać, bo są cudne :-)
OdpowiedzUsuńMama ma szczęście,że ma taką Córkę.A święta w ogóle były?
OdpowiedzUsuńAle Ci sie duzo udało zrobic w te swieta :) super pudelko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełko! ♥
OdpowiedzUsuńSuper pudełko!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
Jak Ty to wszystko zdążyłaś zrobić? Pogratulować:) Pudełko cudne, takie indywidualne prezenty zawsze się sprawdzają, piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Pudełko super!!! Jestem hafciara na potege i tez probowalam sie zorganizowac przed 10 laty. Wpadłam na pomysł ulokowania motkow w pudelkach po cygarach / nie pale/. Dzisiaj wybralabym pudelka takie jak Twoje. Sa sliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Naprawdę super te hafciaki, niciaki, jestem ciekawa skąd bierzesz wzory do wyklejania ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)