wtorek, 23 kwietnia 2013

Miszmasz z Audrey Hepburn..czyli herbatka w romby i kropy

Wiosenne ave :-)
Przyszła wiosna,a z wiosną katar. Człowiek po tylu miesiącach zimy wariuje i na widok słońca ,zrzuca kurtkę,a nawet obuwie rozsądne i paradując w japonkach łapie elegancko nieżyt :)
Nic to! Jest pięknie i będzie jeszcze piękniej. Na koniec zimy zrobiłam herbaciarkę z AH. Wymieszałam wzory na niej i wyszła lekko schizofrenicznie;-p Objaw radości wiosennej.
Oddalam się w kierunku chusteczek i pogody ducha życzę oraz udanej majówki (ależ cudnie wypada-1 dzień urlopu-5dni szczęśliwego obiboctwa!) M.



czwartek, 4 kwietnia 2013

Niepewna herbaciarka

Witajcie:-)
święta,święta i po świętach...
Szkoda,że tego nie można o zimie napisać..coś skubana się dobrze czuje w PL w tym roku.
Wrzucam na szybko fotki herbaciarki,która była pierwszą robótką po ponad 2-miesięcznej przerwie w dłubankach decou. Wcześniej wstawiłam jeżynkową,bo mi się bardziej podobała;-p
Nie wiem jak Wy,ale ja czary odprawię chyba jakieś -dziś odsysam w wory próżniowe zimowe łachy i niech się dzieje, co chce.. Będę udawać ,że jest WIOSNA :-)
Pozdrawiam krokusowo(chociaż ani jednego w tym roku nie widziałam-pierwszy raz od wielu lat:/ ) M.