czwartek, 29 listopada 2012

Taki tam senny vintage..

Witajcie:)
Z racji poślizgów "obfoceniowych" nowości,wstawiam szkatułkę, robioną jakiś czas temu.
Prosta,bez moich ciapań,zabrudzeń i chlastań tym razem.
Deliklatnemu  użyciu schabby chic jednak nie mogłam sie oprzeć:) Ornament zrobiony przy pomocy szablonu (szablony to chyba mój ulubiony gadżet  w decou). Zdjęcia są fatalne:/
Niebawem -8 grudnia odbędzie się kiermasz rękodzieła w Wejherowie,u Eli,na ul.Klasztornej. Zapraszam serdecznie-warto wpaść i zaopatrzyć się w prezenty świąteczne ,ale i pooglądać dzieła dziewczyn.
Link tutaj: https://www.facebook.com/events/405733566165375/
Ściskam wszystkich zaglądaczy w ten deszczowy,senny dzień. M.



poniedziałek, 26 listopada 2012

Chusteczniki dwa,czyli realizuję zamówienia:)

Witajcie:)
Dzisiaj poniedziałek...24h wyniszczającej rzeczywistości..:) Weekend miałam pracowity-od piątku do niedzieli przyjmowałam gości urodzinowych mojej córki,której urodziny co roku przypominają karnawał w Rio...niekończąca się zabawa. A ja..jak ten Tołdi w garach,przy miotle itd,itd...same wiecie:)
Dzisiaj wrzucam fotki dwóch chusteczników.Zamawiająca miala dwa życzenia: jeden w róże na jasnym tle,drugi coś na podobieństwo herbaciarki,którą zrobiłam w serce i kropki. Wieczorami,a raczej nocami dłubałam i udało mi się zrealizować zlecenie.
Oto efekty. Póki co,upojona kawą, z ciśnieniem w normie (wczoraj osiągnęlam obłędny wynik 99/55-u mnie przed kawą norma), zabieram się za robotę służbową.
Do rychłego,M.





poniedziałek, 19 listopada 2012

Herbaciarka ..minimalistyczna????

Witajcie:)
Zostałam poproszona jakiś czas temu o zrobienie herbaciarki-jasnej,minimalistycznej.... Pffff,hahahah. Ja i jasnej? do tego bez dużej ilości ciapań?...
Stanęło gdzieś po środku. Oto efekt.
Napis zrobiony przy użyciu nowego szablonu-coś czuję ,że się z nim zaprzyjaźnię..
Oszczędny motyw i minimum jak na mnie przetarć i przybrudzeń..
Herbaciarka została "klepnięta"  i poszła w świat :) Mam kolejne zamowienia,tylko z realizacją jakby gorzej...marzę o kilku dniach wolnego,co na tą chwilę w ogóle nie wchodzi w rachubę. Najbliższe wolne pewnie dopiero w święta;-p Właśnie ,a propos świąt..polecicie mi jakiś fajny,cenowo do przełknięcia ekspres ciśnieniowy do kawki??
Póki co,pijąc kawę z normalnego czajnika,pozdrawiam i oddalam się do swoich obowiązków.....M.






czwartek, 8 listopada 2012

Z sercem do Was...sezon świąteczny otwieram

Witajcie:-)
Dzisiaj wrzucam fotki dużej herbaciarki (12 przegródek) z sercem i moimi kochanymi KROPAMI.Im dlużej na nią patrzę,tym bardziej wydaje mi się,że wcale tak źle w mojej kuchni wyglądać nie będzie..a ,że jestem klasycznym herbatożłopem,potrzebuję takiego rozmiaru:)
Jeśli znajdzie się szybko kupiec oddam,jesli nie,jak nic wyląduje u mnie:)
Poza tym dosżły do mnie drewienka,także sezon świąteczny uważam za otwarty...u innych pewnie robota już huczy,ale ja w ciągłym niedoczasie,więc dopiero się zabiorę za świąteczne wyroby.
Poza tym wrzucam fotki zaległe z kolczykami sutaszowymi-wymianka z .http://kasiakolczyki.blogspot.com/.... Jestem nimi oczarowana. Idealnie nadają się jako dodatek na wieczorowe wyjścia:)
Jakiś czas będę zamieszczać stare prace,bo mam tyły ssstraszne. W moim tempie ,w okolicach lutego pokażę świąteczne wyroby!
Jak to mówi moja Sis -ave JA :)
Pozdrawiam z idiotyczną wesołością na twarzy ( a podobno sezon depresji?? ) M.








sobota, 3 listopada 2012

Sezon jesienno-herbaciany rozpoczęty....

Witajcie:)
Czuć ją,widać,nawet słychać...JESIEŃ. Małymi kroczkami,ale przyszła. A więc...czas herbatek z sokiem malinowym,gorącej czekolady,opasłych tomisk książek,miękkich kocyków,filmów odkładanych na potem, ulubionych skórzanych kozaków,kilkumetrowych szalików, kapturów ukrywajacych bad hair day (u mnie notoryczne), kolorowych parasolek (moja-oczywiście w kropy!), rozmów przy kominku z grzanym winem (kominek może być cudzy) itd itd Ja tam lubię. Z czym Wam się kojarzy jesień?
  Myślę,że zdjęcia herbaciarki będą jak najbardziej na miejscu. Robiona dość dawno temu i przerobiona (wstępnie miała napis tea time-ale wyszedł tragicznie) całkiem niedawno.
Poza tym dorzucam klon herbaciarki kurzęcej robionej kiedyś tam..taki plagiat samej siebie popełniłam.
Mam jeszcze kilka prac do pokazania,więc do niebawem!
Pozdrawiam spod płaszcza:)