W deszczowo-wietrzny dzień wrzucam szkatułkę w kolorach,które odzwierciedlają trochę pogodę za oknem. Szaro-buro....,ale za to z fajnym akcentem,którym jest moja ulubiona MM:)
Szabloniki machnęłam z wszystkich 4 stron. A co!
Zmykam..niebawem znowu się pojawię z komódką dwustronną:)
Pozdrawiam!!!
Pogoda nie nastraja do tworzenia,ale u Ciebie takie piękności!:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szkatułka i zółty akcent w postaci taksówki-fajnie :)
Zapraszam do mnie na Candy październikowe:)
Piękna!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuństrasznie podobają mi się kolory na wieczku tak na bokach :) te czarno-brązowe :) zachodzę w głowę jak je zrobiłaś i nie wiem :D
OdpowiedzUsuńMasz racje pogoda okropna choć u nas dzisiaj słoneczko zaświeciło.
OdpowiedzUsuńSzkatuła cudna. Ja też lubię MM. Miałam nawet sobie kupić bluzkę z jej podobizną ,ale rozmiaru nie było;-(.
Całuski
Przetarcia są pierwszej klasy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny odcień dołu,co to farba ,czy bejca? Zresztą te brązowe mazajki też boskie,lubię takie.
OdpowiedzUsuńale ładna ta merlinka... super!
OdpowiedzUsuń